Nie idzie mi coś ostatnio pisanie postów na czas - nowe zajęcie pochłania mnie na maksa. Dlatego dzisiaj na osłodę będą lizaki :)
Syn mój wybierał się na imprezę urodzinową do koleżanki i razem z mamą kolegi wymyśliłyśmy, że oprócz prezentów mogą koleżance wręczyć wspólny bukiet zrobiony z lizaków. Wyszedł tak:
Syn mój wybierał się na imprezę urodzinową do koleżanki i razem z mamą kolegi wymyśliłyśmy, że oprócz prezentów mogą koleżance wręczyć wspólny bukiet zrobiony z lizaków. Wyszedł tak:
Powstał taki bardziej florystyczny niż rękodzielniczy, bo użyłam tu świeżych liści dębu i prosa.
Miłego dnia!
Super, bardzo ciekawy pomysł. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuń