Natolin's Handmade
sobota, 31 grudnia 2016
niedziela, 16 października 2016
Łapacz snów
Praca zawodowa pochłania mnie bez reszty, dlatego też tak mało tutaj publikuję (na szczęście praca florystki również bywa twórcza, więc to nie jest do końca tak, że nic nie tworzę :)). Ale dzisiaj pokażę Wam, coś, co w rękodzielniczym świecie jest ostatnio na topie - łapacz snów.
Wykonany oczywiście z kordonka bawełnianiego. Ozdobiony tasiemkami, piórami i koralikami.
Świetnie sprawdzi się jako dekoracja sypialni czy dziecięcego pokoiku, a także ozdoba okienna :)
Miłej niedzieli (czy ktoś tu jeszcze zagląda?).
środa, 7 września 2016
Aniołki
Jak tam po wakacjach się czujecie? Jesień za pasem, dobrze, że pogoda dopisuje :) Dzisiaj pokażę Wam drewnianą szkatułkę zdobioną oczywiście dekupażem.
Dół pomalowany jest na różowo i ozdobiony rypsową tasiemką. Na wieczku natomiast umieściłam motyw ślicznych aniołków.
Lubię ten wzór. Kojarzy mi się z moimi dekupażowymi początkami (moja pierwsza w życiu szkatułka decoupage też była z tymi aniołkami).
A tu w aranżacji z serwetką...
Pozdrawiam serdecznie!
piątek, 26 sierpnia 2016
Księga gości w stylu retro
Kolejna księga gości, jaką miałam okazję wykonać w tym sezonie. Tym razem z użyciem papierów w stylu retro, czyli w odcieniach beżu i brązu z dodatkiem różu.
Okładka jak zawsze ozdobiona tekturkami i perełkami, a do tego napis pokryty brokatem.
Wewnątrz sto białych kartek.
Miłego weekendu!
sobota, 13 sierpnia 2016
Powrót?
Nie wiem, czy to wielki powrót czy nie, ale wiem na pewno, że trochę zaniedbałam mojego bloga. Zwłaszcza, że 1 sierpnia stuknęło nam siedem lat razem, a ja nic a nic nie publikowałam. Mam nadzieję, że uda mi się częściej wpadać, bo szczerze mówiąc ostatnio nie miałam w ogóle na to ochoty i nawet jeśli miałam wolny dzień, to jakoś Bloggera omijałam szerokim łukiem. Z tego też powodu mimo raczej zbliżającej się już jesieni (może ciut przesadzam, w końcu dopiero połowa sierpnia, ale jakoś czuję ją w powietrzu) wrzucam wiosenne serwetki z tulipanami. Wzór okazał się tak sympatyczny, że powstały aż cztery.
Ciemny beż.
Soczysta zieleń (szydełko 1,25 - wszystkie inne 1,5).
Kremowa.
I taki jasny brąz.
Szczerze mówiąc, zwariowałam na punkcie serwetkowania. Ale fakt faktem, że czasem najwygodniej jest usiąść na kanapie z szydełkiem, niż rozkładać stosy rzeczy potrzebne do innych rękodzielniczych prac.
Mam nadzieję, że się szybko zobaczymy!
poniedziałek, 20 czerwca 2016
Koteł
Szydełkowy kotek powstał tak dawno, że nawet już nie pamiętam kiedy. W sumie nie wiem, jak to się stało, że jeszcze go tu na blogu nie było. Z kolei na moje rzadkie zaglądanie tutaj należałoby spuścić zasłonę milczenia. No, ale dosyć tych tłumaczeń. Oto kotek szydełkowy w sukience z polaru.
Cały jest wyszywany, więc jest dość bezpieczny. Sukienka natomiast uszyta jest z mięciutkiego polaru. Wiąże się ją tasiemką, więc łatwo można ją zdejmować.
W planach miałam więcej takich kotełków i serię ubranek do nich, ale póki co, na pomysłach się skończyło :P
Miłego dnia!
wtorek, 31 maja 2016
Wiosenne serwetki
Ponieważ dzisiejsze prace powstawały jeszcze przed Wielkanocą, mają iście wielkanocne, wiosenne kolory.
Serwetka ananasowa okrągła, kolor mocny żółty, szydełko 1,25.
Serwetka okrągła z kwiatuszkami, też szydełko 1,25.
Jasnożółty bieżnik z ananasowym środkiem, szydełko 1,5.
Miłego dnia i całego tygodnia!
niedziela, 22 maja 2016
Sezon ślubny
Sezon ślubny już się zaczął, więc i ja się wzięłam za ślubne prace. Dzisiaj pierwsza tegoroczna księga gości (jest jeszcze druga, mam też pomysł na następne dwie).
Księga jest w odcieniach bieli i turkusu (morskiego?) z pięknym wzorem kwiatowym.
Ozdobiona jak zwykle tekturkami, tym razem z dodatkiem mojego ukochanego brokatu i perełkami.
W środku tradycyjne 100 białych kartek.
Pozdrawiam serdecznie!
piątek, 13 maja 2016
Szydełkowe serwetki
Ten post czekał na publikację ponad dwa miesiące, ale się doczekał :)
Jakoś w lutym (a może jeszcze w styczniu?), kiedy szukałam pomysłów na wielkanocne prace, zaczęłam robić jajka w szydełkowych "koszulkach". Pokazywałam je tutaj na blogu. Okazało się, że cienkie szydełko i kordonek to nic strasznego i spróbowałam swoich sił również w robieniu serwetek. Wpadłam wtedy po uszy i w dwa tygodnie miałam już stosik gotowych misternych serwet.
Pierwsza, okrągła, trochę taka "siermiężna", bo wykonana z grubszego kordonka, szydełkiem 2,0 bodajże, a do tego w kolorze surowego płótna.
Nie byłam sama w serwetkowych próbach - moja mama pozazdrościła i zaczęła robić swoje (bo w sumie jest takim moim cichym współpracownikiem, takim trochę chińskim dzieckiem :P). Serwetka o wzorze tzw. ananasowym, w kolorze ciemnego beżu.
Żeby dopasować kolorystycznie do pozostałych, dorzucam jeszcze tę pracę. Serwetka jest duża (prawie 50cm średnicy), powstała po kilku mniejszych, kiedy nabrałam wprawy. Najtrudniejsze w niej było... krochmalenie :) Wzór ananasowy w kolorze miodowym.
Hops, to tyle na dzisiaj. Ale jest postęp - nowy post po tygodniu przerwy :)
Miłego dnia i udanego weekendu!
Miłego dnia i udanego weekendu!
piątek, 6 maja 2016
Powrót
Jeszcze chyba nigdy nie miałam tak długiej przerwy na blogu. Niestety ostatnie dwa miesiące nie obfitowały w pracę twórczą, za to pełne były braku czasu i zdrowia. Dlatego też w kwietniu odpuściłam sobie zupełnie publikowanie postów. Ale wracam i mam nadzieję, że już nie będę mieć takich przestojów. Na początek, jako że już mamy maj w kalendarzu, będzie coś, co jest na czasie - kartki komunijne. Powstały dwie, przy okazji tworzenia ksiąg gości.
Pierwsza w odcieniach bieli i żółtego. Bardziej uniwersalna, sprawdzi się zarówno dla dziewczynki, jak i dla chłopca.
Druga w błękitach, ale z romantyczną serwetką i różyczkami.
I tyle na dziś. Mam nadzieję, że do zobaczenia wkrótce!
Subskrybuj:
Posty (Atom)