Natolin's Handmade

niedziela, 28 lutego 2010

Zmiksowane

A dzisiaj taka zmiksowana prezentacja :) Trochę kamieni, trochę filcu i wszystkiego innego po trochu :)
299. Opony pirytu, w środku aragonit - SPRZEDANE

300. Szmaragdowe, u góry turkus - do sprzedania


301. Rasta trans naszyjnik, filcowe kulki i posrebrzana obroza - do sprzedania





302. Kule dyskotekowe, filcaki obklejone błyskotkami :) - MOJE




Miłej niedzielki Wam życzę, szczególnie że pogoda piękna (przynajmniej u nas w Warszawie :). No i przypominam, że jeszcze do północy można się zapisać na moje CUKSY :)

czwartek, 25 lutego 2010

filcomania trwa w najlepsze

Filcowa mania trwa nadal :) I nie tylko u mnie - wszystkie te kulki ufilcowała moja mama ;) Ja tylko "złożyłam"z nich biżuterię.
295. Pomarańczowe biedronki, u góry szklane koraliki - do sprzedania
296. Trzy kolory: fiolet :))), wełna z merynosów - do sprzedania


297. Kwiatki-bratki, wełna z merynosów, u góry marmur - SPRZEDANE


298. Kropeczki, u góry koraliki akrylowe - do sprzedania




Udanego piątku, bo przeciez to juz właściwie weekend :)))

poniedziałek, 22 lutego 2010

Idea

Zauwazyłam ostatnio, ze jak mi wpadnie do głowy jakiś ciekawy pomysł na bizuterię, to jak się "dorwę" do robienia to robię taśmowo, jak w fabryce (z tą róznicą, że w fabryce wszystko takie samo, a u mnie kazdy egzemplarz inny i niepowtarzalny). Jak popadnę w samozachwyt to wykonuje kilka par w jednym stylu. I właśnie w przypływie radości z nowej idei kolczyków powstało poniższe sześć (!) par:

289. Fioletowe, koraliki szklane i masa perłowa - do sprzedania
290. Łososiowe, koraliki szklane i akrylowe, perły słodkowodne i szklane - do sprzedania


291. Turkusowe, koraliki szklane i szkło weneckie - do sprzedania


292. Morskie, koraliki szklane - do sprzedania



293. Francuskie :), koraliki szklane i akrylowe - do sprzedania



294. Jesienne, koraliki szklane i akrylowe - do sprzedania



W niektórych parach uzyłam przepięknych koralików szklanych. Są tak świetnie szlifowane, że błyszczą się lepiej chyba niż Swarovski :P A ja nie mogę od nich oczu oderwać (i nie tylko ja, bo już parę zamówień na kolczyki z samych tych kryształków mam). Są po prostu OBŁĘDNE!! Tylko szkoda, że nie zawsze da się uchwycić ich piękno...
Przypominam wciąz o CUKIERASKACH. Cieszę się, bo jest już naprawdę sporo chętnych (chociaz nie wiem czy powinnam się cieszyć, skoro mam zamiar przeprowadzić tradycyjne losowanie hehe), a jeszcze tydzień do końca. Mam nadzieję, że część z Was zostanie tu na dłużej i czasem ujawni swoją obecność jakimś tycim chociażby komentarzykiem :)
pozdrawiam prawie wiosennie!!!


Aha! Zapraszam Was na mojego bloga fotograficznego, gdzie rozpoczęło się... przywoływanie wiosny!!! :D

piątek, 19 lutego 2010

filc again :)

Jakiś czas temu (no, sporo, bo w grudniu) miałam mega fazę na filcowanie, co widać po ostatnich postach :) Ale wciąz bardzo to lubię :) Oto kolejna bizuteria z filcu:

279. Zielone - trawiaste, u dołu aragonit - do sprzedania
285. Rózowa bransoletka, ze szkłem crackle - SPRZEDANA



286. Słoneczna bransoletka, ze szkłem crackle - do sprzedania



287. Turkusowe, u góry akrylowe koraliki, SPRZEDANE



288. Rózowe, u góry koraliki akrylowe - SPRZEDANE


No, to tyle na dzisiaj. Przypominam o moim CANDY :) Juz troszkę osób przybyło i bardzo się z tego cieszę! A ostatnio licznik osób on-line pokazał nie znaną mu dotąd cyfrę 3 :D A mnie ogarnęła radość :)
miłego piątku!




wtorek, 16 lutego 2010

filcu-filcu

Któregoś razu spróbowałam ufilcować na mokro kwiaty-broszki. Nie wiem jak mi to wyszło, zdaje mi sie, że powinno się to troszkę inaczej robić. Ale chyba jeszcze nie są takie złe...
(280.) Pierwszy z kwiatów, w kolorze ultramaryny - do sprzedania (jeśli by ktoś chciał)

(281.) Biało-rózowy, tez do sprzedania jakby co :)


(282.) Malwa, do sprzedania


(283.) Błękitny - mój


(284.) Rudy, jesienny - do sprzedania




A w ogóle to jeszcze tutaj się nie zaliłam, ze w zeszły wtorek rozwaliłam moją najukochańszą rzecz - aparat fotograficzny. Chciałam zrobić dziecku przyjemność i pojechaliśmy na "plac zabaw" pod dachem, długo by opowiadać jak to było dokładnie. W każdym razie aparat spadł z wysokości ok. 1,5m. Prawie się popłakałam... A wycieczka kosztowała wiecej niz to warte było. Dzisiaj go odebrałam i na szczęście nie wydałam majątku na naprawę. A i działa lepiej (bo odpadło pokrętło i teraz jest lepsze niz to oryginalne).
W każdym razie dobrze, że mam zdjęcia na parę (-naście?) postów w przód, to przynajmniej mam, co pokazywać, nawet jeśli nie mogę zrobić zdjęć. A właśnie sobie uzmysłowiłam, że dzisiejsze zdjęcia były robione jeszcze przed Wigilią...
No dobrze, już nie zanudzam.
Dobrej nocki i miłego jutra.


niedziela, 14 lutego 2010

Walentynkowo

Skoro dzisiaj były Walentynki, to pora pokazać coś, co powstało z myślą o nich. Dwa zestawy kąpielowe w kształcie serc, zdobione techniką decoupage. Ale mimo swojego kształtu, nie muszą stanowić prezentu jedynie na 14 lutego. Sercem zawsze można kogoś obdarować, prawda?
Aha, ostrzegam! Duzo zdjęć! :))
Zestaw niebieski, do sprzedania (tutaj)













Zestaw rózowy, bogatszy o zdobione lusterko, do sprzedania (tutaj)




















Gratuluję dotarcia do końca zdjęć :)))
Wszystkim tuzaglądaczom zyczę miłego rozpoczęcia tygodnia i pomimo aury (chyba nie tylko ja marzę już o wiośnie?). No i przypominam o moim CANDY (post ponizej) - jeszcze sporo czasu na zgłaszanie się, a ja mam nadzieję, ze liczba chetnych przekroczy chociaz 20, no moze 15 :D
pozdrawiam cieplutko!

poniedziałek, 8 lutego 2010

Cuuuuukssssyyyy!!!

CANDY ZAKOŃCZONE 1 MARCA 2010!!!!!!!!
Coś mi od rana blog nie działa poprawnie (wyświetla mi tylko pół strony), ale mam nadzieję, że Wam nie robi problemów.
Zbierałam się i zbierałam, aż w końcu zadecydowałam, że zorganizuje swoje własne CANDY!!! Sama jeszcze ani razu nic nie wygrałam, a zgłaszałam sie w wiele miejsc. To może chociaż komuś sprawić trochę radości? Candy są chyba skromniutkie i kończą się w czasie, co parę innych, ale może znajdzie się jakiś chętny...
No to zaczynamy!!
W zestawiku cuksowym znajdują się takie oto cosie:

- 6 małych kłębuszków wełny (do ufilcowania paru kulek)
- 25 serwetek do decoupage (każda inna!)
- spora garść kulek filcowanych na mokro
- spora garść sieczek przeróżnych kamieni (oliwin, piasek pustyni, marmur, agat, masa perłowa, muszle itd.)
- bransoletka z farbowanych muszelek (do noszenia, albo do wykorzystania w biżuterii)
- trochę bigli antyalergicznych i szpilek
- torebeczka koralików plastikowych (ok. 6mm)
- kolczyki koronkowe
-kolczyki decoupage z aniołami












Zasady:
# osoby chętne zostawiają komentarz pod tym postem (tylko osoby posiadające blogi internetowe - chcę trochę "pozwiedzać" :)
# proszę o umieszczenie info na swoim blogu wraz ze zdjęciem (poniżej foto), najlepiej podlinkowane zdjecie na pasku bocznym, ale jak się nie da, to nic
# czekamy na losowanie - zapisy zbieram do 28 lutego, losowanie więc odbędzie się ok. 1 marca



No to szczęścia życzę!!

Wyróżnienia

Jupiii!!! Dostałam kolejne wyróznienie!!! Bardzo się z tego powodu cieszę :)))
A przyznała mi je Hafija. Dziękuję uprzejmie :))



A tym wyróznieniem poczęstowałam się od Miluszki z Miluszkowego kuferka.


I puszczam je dalej w obieg. Przekazuję:

- Hafiji
- Miluszce
- Fleurette
- Kasi
- Mamoon
- decoMarcie


A już jutro (dzisiaj? - jest 1:09) zapraszam na coś fajnego :))

sobota, 6 lutego 2010

Wyprzedaż rocznika 2009

Zapraszam na wyprzedaz kolczyków!!! Postanowiłam część moich zapasów "magazynowych" wystawić do sprzedania z obnizką ponad 50% Przeciez luty to dobry czas na wyprzedaze :))
Wyprzedazy podlega (póki co) bizuteria z tej galerii:
Serdecznie zapraszam!!!
kontakt jak zwykle na: natolinek@wp.pl

czwartek, 4 lutego 2010

Broszki

Dwie romantyczne broszki decoupage:
Anielska - do sprzedania (mozna kupić tutaj)
Lawendowa - do sprzedania (mozna kupić tutaj)


Miłego wieczoru!!

poniedziałek, 1 lutego 2010

Dla odmiany

Całkiem dawno nie pisałam, choć to do mnie nie podobne. I powodem nie jest wcale sesja egzaminacyjna, bo mam tylko dwa zaliczenia przez całe dwa tygodnie. Tylko chyba to "wolne". Zdaje mi się, że chyba jestem z tych, co jak mają za dużo czasu wolnego to głupieją i nie są w stanie zrobić nic... Mogłam przecież wrzucić jakieś zdjęcia moich "wy_tworów". Mam ich przecież na kilka postów do przodu :) Ale jakoś ten wolny czas mnie sparaliżował...
Dlatego dzisiaj dla odmiany, pokazę coś innego :)
"Chodząc" po różnych blogach, czasem natrafiam na te, o dekoracji wnętrz w stylu retro czy shabby chic. Zaczynam przesiąkać powoli zamilowaniem do takich aranżacji. I dlatego zapragnęłam mieć chociaż namiastkę :) A że mieszkając z szalonym Dwulatkiem, ciężko coś więcej w tym polu zdziałać, kupiłam takie oto poszewki na poduchy:






Bardzo mi się podobają. Mimo, że nie są ani trochę "hand-made". I trochę klimaciku mam swojego :) Trudno, żeby wszystko było kolorowe i w auta, no nie? Chociaż powiem szczerze, że z niewiadomych względów mojemu Dwulatkowi także przypadły do gustu...
Dobrej nocki! I udanego wtorku!

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...