Ten tydzień był naprawdę zakręcony. Było ciepło i słonecznie, a nawet jeśli nie słonecznie, to czuć było w powietrzu nadejście wiosny. Tymczasem teraz za oknem śnieg i mróz. Co niestety wcale nie nastraja mnie optymistycznie, bo przez tych kilka prawie wiosennych dni, miałam więcej energii niż przez ostatnie dwa miesiące. A teraz? A teraz mamy w domu szpital...
Przyjemnej niedzieli!
zdrówka dużo
OdpowiedzUsuń