Ja dzisiaj wbrew upałowi mam szydełkowe czapeczki :P Jeszcze kilka takich, co powstały wiosną. Ostatnie właściwie. A teraz tworzą się już kolejne na jesień :)
Czerwona.
Cytrynowa.
Marynarska.
Melanżowa.
I ta, zupełnie inna, mocno ażurowa, pomysłu mojej mamy :)
Przyjemnego poniedziałku!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Będzie mi bardzo miło, jeśli coś do mnie napiszesz :))