Kiedy mój syn dostał na imieniny tablet, a potem chciał go ze sobą zabrać na wakacje, musiałam wymyślić coś, co choć trochę ochroni ekran. I tym sposobem, dzień przed wyjazdem, całkiem szybko, powstało etui.
Uszyłam je z dwóch kolorów filcu. Nie jest to jednak gruby filc, ale ten najcieńszy - jednomilimetrowy. Ale, że jest dosyć sztywny, to świetnie się sprawdził w roli ochraniacza.
Etui zapinane jest na dwie rzepy, które tak jak i trójkąty - po prostu przykleiłam. Całość zszyłam ręcznie, tak samo, jak szyję swoje filcowe broszki i breloczki.
Musiałam coś wymyślić do ozdoby takiego, co nadawałoby się dla chłopca, a jednocześnie rozweseliłoby tę prostą formę. Myślę, że trójkąty pasują idealnie :)
Etui dobrze sprawdziło się w drodze. Okazało się praktyczne i łatwe w obsłudze. Niestety, tablet i tak się stłukł - nie w podróży, a w domu. Zleciał tak, że nawet najlepsze opakowanie by nie pomogło. A najgorsze, że to była wina... moja! Obraza majestatu (czytaj: dziecka) trwał kilka dni, dopóki matka nie poszła i nie wzięła w sklepie kolejnego urządzenia. Tym razem jednak z ubezpieczeniem od uszkodzeń mechanicznych :)
Aha! Etui zgłaszam na wyzwanie w Art-Piaskownicy :)
Miłego dnia Kochani! I korzystajcie z tej pięknej pogody!
Miłego dnia Kochani! I korzystajcie z tej pięknej pogody!
Bardzo fajne. Też się do zrobienia takowego przymierzam:)Asia
OdpowiedzUsuńpolecam - szybko się robi, a fajny daje efekt :)
UsuńNiedawno kupiłam czytnik e-booków i na razie nie stać mnie na zakup etui, a do tego modelu trzeba przeznaczyć kilkadziesiąt złotych. Szkoda, że nie jestem za bardzo obeznana, jeśli chodzi o szycie, bo to ułatwiłoby mi dylemat... Chętnie zaopatrzyłabym się w taki pokrowiec, bo jest świetny. :)
OdpowiedzUsuńnie jest to skomplikowana sprawa, ale mogę zrobić podobny na specjalne zamówienie :)
Usuń