Dzisiaj znów zaległy post za wczoraj. Myślę, że już od teraz będzie lepiej z regularnością. I możecie się spodziewać samych świątecznych prac :) Ponieważ powstało jeszcze kilka koronkowych serduszek, to pozwolę sobie poświęcić im całą notkę...
Jasnobeżowe z krateczkową wstążką.
Miętowo-zielone.
I całe czerwone, ale na zielonym filcu.
Mam nadzieję, że u Was wszystko w porządku po wczorajszym. Ja miałam ciężki dzień, a do tego wiatr i śnieg nie ułatwiały sprawy, ale za to dzisiaj cisza i spokój. Nie wychodzę z domu i już :)
Przyjemnej soboty kochani!
Śliczne są te serduszka! Jakby je zawiesić na oknie, lub pod jakąś półeczką... :)
OdpowiedzUsuńPrzepiękne te serduszka :) cudne :)
OdpowiedzUsuńJak dla mnie to jeszcze kilka notek możesz im poświęcić są śliczne. Szukałam schematu, znalazłam, ale jako, że jestem początkująca z szydełkiem, nie wiem, z której strony go ugryźć :) A szkoda :)
OdpowiedzUsuń