nie kluchy, a naszyjniki, bo z lnu, bo proste w tworzeniu i w ogóle :) Po "sukcesie" pierwszego lniano-drewnianego naszyjnika, postanowiłam zrobić kolejne. Powstały dwa, zrobione nieco inaczej, z mniejszą ilością koralików, ale za to bardziej eleganckie niż ekstrawaganckie.
Sznurek lniany naturalny i fioletowo-miodowe koraliki.
Sznurek lniany bielony i koraliki pastelowe.
No i tyle.
Ja wracam do uczenia się roślin prawnie chronionych, bo florystyka to jednak nie tylko bukiety :P
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Będzie mi bardzo miło, jeśli coś do mnie napiszesz :))