Natolin's Handmade

poniedziałek, 1 lutego 2010

Dla odmiany

Całkiem dawno nie pisałam, choć to do mnie nie podobne. I powodem nie jest wcale sesja egzaminacyjna, bo mam tylko dwa zaliczenia przez całe dwa tygodnie. Tylko chyba to "wolne". Zdaje mi się, że chyba jestem z tych, co jak mają za dużo czasu wolnego to głupieją i nie są w stanie zrobić nic... Mogłam przecież wrzucić jakieś zdjęcia moich "wy_tworów". Mam ich przecież na kilka postów do przodu :) Ale jakoś ten wolny czas mnie sparaliżował...
Dlatego dzisiaj dla odmiany, pokazę coś innego :)
"Chodząc" po różnych blogach, czasem natrafiam na te, o dekoracji wnętrz w stylu retro czy shabby chic. Zaczynam przesiąkać powoli zamilowaniem do takich aranżacji. I dlatego zapragnęłam mieć chociaż namiastkę :) A że mieszkając z szalonym Dwulatkiem, ciężko coś więcej w tym polu zdziałać, kupiłam takie oto poszewki na poduchy:






Bardzo mi się podobają. Mimo, że nie są ani trochę "hand-made". I trochę klimaciku mam swojego :) Trudno, żeby wszystko było kolorowe i w auta, no nie? Chociaż powiem szczerze, że z niewiadomych względów mojemu Dwulatkowi także przypadły do gustu...
Dobrej nocki! I udanego wtorku!

1 komentarz:

  1. tak, klimacik jest właściwy :)i misio się miło do poduch przytula :)
    pozdrawiam z poMyskowego świata

    OdpowiedzUsuń

Będzie mi bardzo miło, jeśli coś do mnie napiszesz :))

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...