Dzisiaj inaczej. A co inaczej? Właściwie wszystko :)) Zaprezentuję Wam dzisiaj filcowe broszki, filcowane zupełnie w inny sposób. Bo to "projekt autorski" mojej mamy. I to też jest inaczej, bo z reguły to moje wytwory są na tym blogu (z reguły, bo mama też czasem machnie jakieś kolczyki, i... filcuje na sucho znakomitą większość kulek do kolczyków :D).
Oto i one. Filcowe kwiaty:
Żółto-fioletowy.
Morski, z różowym środkiem.
I fioletowo-turkusowa beza :))
Miłego wieczoru i weekendu Wam kochane (kochani?) życzę!!
Świetne są! Naprawdę wszystkie chciałoby się mieć.Pozdrowienia.
OdpowiedzUsuńBardzo pomyslowe.Najbardziej podoba mi sie pierwszy ale ja juz tak mam,ze kolory mnie przyciagaja;)
OdpowiedzUsuńZanimive rožice, všečno!
OdpowiedzUsuńPri meni se lahko pofočkaš za bonbonček :-))
Pozdravček
Super brochy! Też bym chciała, żeby mi mama robiła kulki :)
OdpowiedzUsuńwow, ale rewelacja, ja bym tak nie umiała :)
OdpowiedzUsuńPiękne broszki i pomysłowe bardzo :)
OdpowiedzUsuńdziękuję Wam, pochwały przekazałam Mamie :))) :*
OdpowiedzUsuń