...i po świętach, kurka rurka!!
No, właśnie, już po świętach. A ja mam w temacie świątecznym jeszcze pisanki decu do pokazania. Zrobiłam ich tylko kilka, bo miałam nie robić w ogóle. Miałam taką fazę, że przez trzy noce pod rząd dekupażowałam, aż zużyłam wszystkie drewna, jakie miałam w domu :) Ale pisanki powstały na końcu, bo jakoś nie miałam do nich serca.
Styropianowe, większe.
I same drewniane.
Jeszcze kilka zeszłorocznych pisanek zyskało nowy, błyszczący lakier. I poszły w świat :)
Mam nadzieję, że miło spędziliście święta, a pogoda dopisała :)
Miłego dnia!!
buhaha ja tam parę dni broszki wyszywam ;p hurtowo... powiedzmy, ze hurtowo...
OdpowiedzUsuńale o czym to ja.... ;p
bardzo mi się podobają! :)
jakiego lakieru używasz?