To i ja wreszcie biorę się za zabawę w "Lubię...". Zaprosiła mnie do niej Edi.
Zasady dla przypomnienia:
- napisz, kto Cię zaprosił
- napisz 10 rzeczy, które lubisz
- zaproś do zabawy kolejne 10 osób.
Lubię:
# robić zdjęcia, nałogowo, zawsze i wszędzie, co z resztą widać po moim zmaltretowanym aparacie (Kodaczku, kocham Cię!!) i ilości gigabajtów zawalonych zdjęciami na kompie; ale przynajmniej jestem w stanie sobie przypomnieć, co działo się np. rok temu o tej porze i nawet jaka była pogoda :)
# słuchać muzyki, również nałogowo, również zawsze i wszędzie, nie rozstaję się z moją empetrójką :)
# lubię Warszawę, moje miasto, a właściwie KOCHAM JĄ!!! I Pałac Kultury też, miłością dozgonną
# lubię tworzyć, przy dobrych prądach weny również nałogowo i w prawdziwym twórczym szale
# lubię, kiedy moje dziecko jest grzeczne i kochane :P
# lubię język słoweński i całą Słowenię, w ogóle Słowian lubię :)))
# lubię kulturę żydowską, ich muzykę, zgłębiam wiedzę o warszawskim getcie
# lubię oglądać stare fotografie, pocztówki, dotykać starych murów, zawsze przechodzą mnie dreszcze (zwłaszcza, jeśli to wszystko dotyczy starej Warszawy)
# lubię "siedzieć" w internecie, czasami całymi godzinami
# lubię herbatę Earl-grey :))
Takie pomieszanie z poplątaniem trochę. Ale te rzeczy mi wpadły do głowy jako pierwsze :) Co do zasad zabawy - trochę je popsuję. Nie będę nikogo konkretnego zapraszać, bo widziałam, że już większość odpowiedziała na "lubię...". A kto jeszcze nie odpowiedział, a chce, to niech się częstuje :)
A propos robienia zdjęć, taką oto uroczą foteczkę zrobiłam rano:
Bardzo jesiennie, co nie?
Mimo, że od kilku dni choruję i w kościach mnie łamie, nie mogłam odpuścić i pojechałam chociaż na chwilkę na ul. Próżną, gdzie jak co roku odbywa się festiwal sztuki żydowskiej (Festiwal Singera). No nie mogłam odpuścić, naprawdę. Jeżdżę tam od 2005 roku. I zawsze z aparatem :))
Fakt, że w tym roku zdjęć zrobiłam mało. Na moim blogu fotograficznym możecie je obejrzeć:
Po kliknięciu na link otworzą Wam się zdjęcia i z dzisiaj (jeden post) i z zeszłego roku (sześć postów) - notabene, to pierwsze zdjęcia jakie rok temu wrzuciłam na Natolinkowo foto.
Na Próżnej zawsze są fajne szpargały, w tym roku było mnóstwo rękodzieła:
A ja sobie kupiłam to:
Ręcznie farbowaną wełnę, serwetki do deku, reprinty starych pocztówek, płytę z żydowską muzyką, pierniki i lizaki i obwarzanki (raczej dla Dziecka mojego :).
Pozdrawiam Was cieplutko!
Shalom!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Będzie mi bardzo miło, jeśli coś do mnie napiszesz :))