Bardzo blisko mnie działała przyjemna kawiarenka. Często tam chodziłam, bo blisko, bo znajomi itp. Były też kiermasze, na których się wystawiałam i pyszna kawa. Niestety, w styczniu Cafe Roskosz musiało zasnąć. Na szczęście znalazł się nowy właściciel i wczoraj Roskosz obudzono! Pod inną nazwą, ale miejsce to samo. Będzie gdzie chodzić na lemoniadę w upały! :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Będzie mi bardzo miło, jeśli coś do mnie napiszesz :))