Natolin's Handmade

piątek, 27 sierpnia 2010

Zafilcowane


Spróbowałam ostatnio ufilcować na mokro coś większego. Już od dawna chciałam spróbować, ale nie miałam natchnienia. Chciałam nawet na kurs pójść, ale wiadomo - w wakacje raczej ich nikt nie organizuje. W końcu stwierdziłam, że spróbuję sama. I... udało mi się!! Wprawdzie są to na razie prototypy - brakuje im wykończenia (uszu, zapięć itp.), ale chodziło mi przede wszystkim o to, żeby zobaczyć jak mi się to wszystko połączy...

Dziwne, ale spróbowałam od większego formatu. A i wełny w tym kolorze u mnie najwięcej :)) Powstało coś a la mała kosmetyczka lub torebka:



Jako ozdobę można użyć np. takiej broszki


albo takiej...


...i wtedy wygląda ciekawiej :)))


Potem powstało jeszcze etui na telefon. Dla fanki różu:


I większe etui np. na okulary przeciwsłoneczne:


Niestety cyklamen i turkus, to kolory, które mój ukochany aparat z reguły przekłamuje. Na zbiorczym zdjęciu bardziej widać te piękne barwy:



pozdrawiam Was w ten deszczowy wieczór
i miłego weekendu!!

4 komentarze:

  1. Vau čudovito filcanje, tebi gre pa vse dobro od rok :-))
    Pozdravček

    OdpowiedzUsuń
  2. Bardzo ładne, szczególnie to różowe etui mi się podoba. Ja się zabieram do torebki już parę miesięcy.

    Pozdrowienia

    OdpowiedzUsuń
  3. Ale słodkie:)
    podobają mi się:):):)

    OdpowiedzUsuń
  4. bardzo mi się te Twoje etui podobają

    OdpowiedzUsuń

Będzie mi bardzo miło, jeśli coś do mnie napiszesz :))

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...