się czuję po wczorajszym craftowym wyżywaniu się na papierze. I to wyżywaniu nieużytkowym, bo powstały rzeczy na wyzwania, które co najwyżej są ozdobą, ale na pewno przynoszą dużo radości z tworzenia :)
Dzisiaj pokażę jedną rzecz, którą stworzyłam na wyzwanie w
Craft Artwork. Wyzwanie co prawda trwało cały kwiecień, w każdą sobotę była prezentowana kolejna część, ale że ja się dopiero co ogarnęłam to musiałam nadrobić całość.
Wyzwanie kończy się jutro i będzie również nagroda. Ale to nie dlatego chciałam nadrobić. Po prostu miałam wielką ochotę zmierzyć z podawanymi tematami. I zmierzyłam się i jestem baardzo zadowolona z siebie.
Oto praca wyzwaniowa. Książeczka pięciu skrzydlatych tagów plus okładki :)) Ogólnie wyzwaniem było zrobić tag na podane tematy. Wszystko miało być skrzydlate. Powinno pojawić się choć jedno skrzydełko.
Okładka przednia.
Temat 1: Co mnie uskrzydla?
Temat 2: Niespełnione marzenie.
Temat 3: Skrzydlaty cytat. W moim przypadku to ostatnia strofa wiersza Konstantego Ildefonsa Gałczyńskiego pt. "Melodia". Kto się domyśla dlaczego ten cytat?
Temat 4: Muzyka uskrzydla. Na moim tagu fragment tekstu piosenki oczywiście od Siddharty (pt. "Vojna idej").
Temat 5: Skrzydlate wspomnienie - zdjęcie z dzieciństwa. Oto ja :))
I okładka tylna.
Zbliżenie na ciekawy szczegół:
Wyżyłam się niesamowicie. Bardzo mnie wciągnęła praca na tagami, nie mogłam się od nich oderwać, chociaż już był środek nocy. W ogóle od kilku dni odczuwam niesamowity, wręcz rekordowy przypływ weny. Czego i Wam życzę w tę pochmurną sobotę.
A teraz zmykam zgłosić swoją pracę na wyzwanie.