Jak się okazało, przez cały czerwiec nie pokazałam Wam nic dekupażowego. A mam duuużo do pokazania, bo w maju powstało naprawdę sporo większych "drewienek" - a tu już koniec czerwca. Tak więc dzisiaj w ramach powrotu do tej techniki - różany komplet.
Komplet składa się z zegara i dużego puzderka. Malowane starym złotem, cracklem jednoskładnikowym i moją ukochaną bielą. Wzór kwiatowy z papieru ryżowego.
Kwadratowy zegar.
Owalne, duże pudełko.
Niestety, póki co nie tworzą zestawu. Pudełko wykonane jest ze sklejki i jak się okazało wieczko było przymałe i wcale się "nie rozeszło" od malowania. Przy próbie otwarcia cały brzeg wieczka popękał :( Strasznie mi szkoda, bo fajny komplet wyszedł. Ale już mam pomysł na przerobienie pudełka - tylko muszę znaleźć trochę więcej czasu.
Trzymajcie się!! :))
Cześć,
OdpowiedzUsuńFajne masz prace. Obserwuję twego bloga od jekieeegoś czasu. Jestem sąsiadką z Kabat. Może się spotkamy ? Tymczasem zapraszam do siebie http://zielonaporzeczka.blogspot.com
Pozdrawiam
Magda