Dzisiaj dla odmiany coś szydełkowego :)) Pokażę Wam "maleńkie" szydełkowe prace :)) Chociaż przed nimi zrobiłam parę innych szydełkowców, to jakoś tak dla odświeżenia i zainteresowania będą one. Którejś nocy wpadłam na pomysł i zaczęłam dziergać. Zupełnie z głowy. Nie jest to może mistrzostwo świata, ale jestem sama z siebie mega dumna, bo to znaczy, że opanowałam już na tyle tę technikę, że jestem w stanie zrobić coś bez wzoru, a więc zaprojektować od początku do końca :)
Co to jest? Ano, maleńkie czapeczki dla noworodków :)) Każda jest inna, nie tylko pod względem koloru, ale też ułożenia ściegów i kształtu. Wielkością robione na wzór czapeczki mojego synka, którą nosił tuż po urodzeniu. Będą pasować na maleństwo, albo na większą lalę :))
Różowa, słodka i dziewczyńska.
Melanżowa w kształcie dzwoneczka.
I niebieska - bardziej chłopięca :))
I wszystkie razem. Zrobione z akrylowej włóczki dziecięcej.
Przyjemnego dnia!!!
piekne są :D szczególnie ta druga :D
OdpowiedzUsuń