Nie, nie chodzi tu o Maleństwo ze Stumilowego Lasu :) Chodzi o małego człowieczka :) Bo dzisiaj pokażę Wam album wykonany dla pewnego Antka, który jeszcze wtedy był u mamy w brzuchu. Dlatego jest to album wymagający samodzielnego wklejenia zdjęć - mam nadzieję, że zamawiająca znajdzie chwilkę, by te zdjęcia wkleić, bo wiadomo, przy noworodku niestety nie zawsze jest czas :)
Album w formacie 15x15cm składa się z dziesięciu kart zbindowanych sprężyną. Nie jest to typowo "chłopięcy" album. Wybrałam kolory raczej dzidziusiowe, więc znalazł się tu także róż. Okładka ozdobiona chorągiewkami z imieniem oraz tekturowym wózeczkiem.
Całość na papierach The Scrap Cake z dodatkiem wycinanek z papieru Piątek 13-ego (o ile dobrze pamiętam :P).
Poza tym gdzieniegdzie znaleźć można taśmy washi, stempel i przeszycia na maszynie.
O, i już :)
Powiem Wam, że w tym tygodniu jakoś ciężko mi się zabrać do pracy, dlatego też i blogowanie nieco szwankuje. Ale obiecuję poprawę! :)
Powiem Wam, że w tym tygodniu jakoś ciężko mi się zabrać do pracy, dlatego też i blogowanie nieco szwankuje. Ale obiecuję poprawę! :)
Przyjemnego dnia!