No, no, ten tydzień jakby bardziej obfitował w wydarzenia. A przynajmniej na pewno w większą ilość zdjęć.
1. Od prawie 27 lat mieszkam na Ursynowie, ale powiem szczerze, nigdy jeszcze nie byłam w pobliskim Lesie Kabackim. We wtorek dojechałam tam na rowerze i... jestem pod wrażeniem jego "leśności" :)
2. Znów zostałam ambasadorką Le Petit Marseillais. Lubię te kosmetyki, bo Francja mi się dobrze kojarzy. A poza tym paczki ambasadorskie są naprawdę ładne!
3. Pierwszy raz w tym roku widziałam tęczę. Co prawda nie tak imponującą, jak bywają latem, ale też piknie.
4. W sobotę w Warszawie organizowane było spotkanie fanów Star Wars. Właściwie, raczej impreza dla dzieci, ale tłum chętnych był niemiłosierny - weszliśmy po dwóch i pół godziny czekania w kolejce. Ale warto było, nie ze względu na atrakcje, ale na tego małego super fana Gwiezdnych Wojen. A jutro Światowy Dzień Star Wars. May the 4th be with you!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Będzie mi bardzo miło, jeśli coś do mnie napiszesz :))