Miałam jakiś czas temu bardzo ciekawe zamówienie. Pola - bo tak się nazywa zamawiająca osóbka - poprosiła mnie o wykonanie uroczych czapeczek dla maluszków do sesji fotograficznych.
Powstała dynia.
I jabłuszko.
Była też czapka mikołajowa, o której napiszę następnym razem. Mam nadzieję, że w weekend uda mi się pokazać Wam zdjęcia dzieci w tych czapeczkach :)
A na fali zabawnych nakryć głowy, powstała jeszcze taka pasiasta czapa z pomponem.
Cudowny ma ten pompon!
I właściwie całkiem adekwatny do wyzwania w Art-Piaskownicy :)
edit: spóźniłam się :(
A w środę byliśmy na małej wycieczce miastoznawczej. Zainspirowana przez Makówkę (i poinformowana, bo nie miałam pojęcia o darmowym wstępie) zabrałam mojego Bąbla na warszawską Starówkę i do Zamku Królewskiego. Pogoda nie była zbyt sprzyjająca - sine niebo, mgła, jakaś mżawka, dlatego i zdjęcia są bardziej ponure. Mimo to zapraszam Was do obejrzenia pierwszej części ze Starego Miasta TUTAJ,