Miał być dzisiaj post z czymś zupełnie innym, ale za chwilę ma nie być w bloku prądu. Dlatego na szybko zmieniam kolejność postów i dzisiaj będzie druga kartka o poszarpanych brzegach. Pisałam o niej przy okazji poprzedniej - to kartka z okazji chrztu świętego.
Wykonana oczywiście z resztek. Ta, w odróżnieniu od ślubnej, nie ma żadnych błyszczących dodatków. Za to ma przeszycia :)
Jest delikatna i jasna. Pasuje zarówno dla dziewczynki, jak i dla chłopca.
Niestety nie dość, że prądu ma nie być, to jeszcze technika mnie zawodzi i zdjęcie na drugi dzień wyzwania Uli nie chciało się w żaden sposób przesłać na komputer. Ale jak to bywa ze złośliwością rzeczy martwej, zaraz po tym, jak kliknęłam "opublikuj" u góry - zdjęcia pojawiły się na mailu :) I oto jest. Moja interpretacja drugiego tematu, czyli "zabawa". Dla mnie zabawą jest póki co robienie na drutach, ale mam nadzieję, że praktyka czyni mistrza :)
pozdrawiam serdecznie :))
Na moje oko świetnie Ci z tymi drutami idzie ;)
OdpowiedzUsuńmam taką nadzieję :)
UsuńNa moje oko, świetnie się bawisz machając tymi "pałeczkami" ;)
OdpowiedzUsuńKarteczka bardzo gustowna!
przez pierwsze trzy dni ostrych ćwiczeń - oczko lewe czy oczko prawe, wcale zabawnie nie było :)
UsuńŚliczności!
OdpowiedzUsuńfajowy kolor
OdpowiedzUsuńteż mi się podoba, zwłaszcza, że będzie to kolejny komin dla mnie :D
Usuńno dla mnie druty, to raczej skłębianie nerwów, bo mi nie wychodzi :D Ale Tobie życzę mistrzostwa!!! :)
OdpowiedzUsuńja mówiłam, że za nic w świecie nie nauczę się na drutach! i się nauczyłam :)
Usuńhahah, dla mnie druty to czarna magia, ale w weekend chcę ruszyć z nauką szydełkowania.
OdpowiedzUsuńMoże to mi podpasuję!
Pozdrawiam =)
p.s. kartka śliczna!
zapraszam do mnie po kursy szydełkowania :) zwłaszcza, że właśnie w drodze nowy filmik!
UsuńPiękna kartka a zabawy z drutami póki co nie próbowałam :)
OdpowiedzUsuńja się zawzięłam i mam nadzieję, że mi nie przejdzie :)
Usuńpiękna ta kartka!! ja do szydełkowania i robienia na drutach kompletnie nie mam cierpliwości :) więc podziwiam!
OdpowiedzUsuńja też nie miałam, nauczyłam się robić na szydełku czekając na obronę magisterki :)
UsuńO rany... Dla Ciebie zabawą jest to co dla mnie udręką...
OdpowiedzUsuńzabawą, w sensie, że jeszcze nie do końca na poważnie :)
UsuńTo nie zabawa, to wygląda mi na profesjonalną robotę, zresztą podobnie jak w przypadku powyższych kartek - cudowne!
OdpowiedzUsuńno, nie zabawa, zwłaszcza jak inne projekty na już leżały odłogiem, a ja przez tydzień ćwiczyłam oczka :)
UsuńMasz złote ręce i już! (:
OdpowiedzUsuń