Jakoś nigdy nie byłam dobra z lepienia czy rzeźbienia. Jako dziecko zachwycałam się pracami pewnej pani, która występowała w programie "Ciuchcia" i lepiła tam cudne postaci z modeliny. Jedyne, co umiem od tamtej pory to utoczyć równą kulkę czy "wałek" :) Ale ostatnio chciałam ulepić sobie właśnie takie proste formy na koraliki do korali. I przy okazji wytworzyłam też to, co dzisiaj zobaczycie.
Ponieważ było to jakoś tuż przed Walentynkami to ulepiłam serduszka. Powstały z nich breloczki.
Z białym serduszkiem i skrzydłem.
Z czerwonym serduszkiem i rowerkiem.
I z czerwonym i łódeczką.
A, że tak fajnie mi się lepiło to uturlałam rzeczone "wałki" i zrobiłam z nich tak zwane fake plugi, czyli kolczyki-wkrętki przypominające tunele, które wkłada się do uszu.
A! Jeszcze powstały takie urocze kolczyki :)
I tyle na dziś.
Przyjemnego dnia!
Przyjemnego dnia!
Śliczne serduszka...o kolczyczki...:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)