To chyba najzabawniejszy projekt rękodzielniczy, nad jakim do tej pory pracowałam :) A o czym mowa? O drugiej części prezentu na wieczór panieński (o pierwszej części pisałam tutaj).
Ta część prezentu zapowiada się bardzo normalnie. Filcowa para młoda. On i Ona świetnie się prezentują na zdjęciach :)
Panna Młoda.
Ale jej sukienkę można rozpiąć :)
Iiiii... tadam - golasek w pełnej okazałości. No, dobra, nie w pełnej, bo zrobiłam cenzurę i zamazałam intymne części filcowego ciała :)
Pan Młody.
Rozpinamy guziczek i...
... drugi golas! Też ocenzurowany, ale możecie zobaczyć jego owłosiony tors :D
Powiem Wam tylko, że "te" części ciała mieli namalowane i ozdobione "kudełkami" jak u Pana Młodego na klacie :D
Jest przed północą - to chyba dobra pora na publikację takiego posta :))
Jest przed północą - to chyba dobra pora na publikację takiego posta :))
Dobrej nocy! No, chyba, że czytacie już następnego dnia - to przyjemnego wtorku :)
Hehehe pięknie :)))))
OdpowiedzUsuńWłosy na klacie doprowadziły mnie do łez:) Super!
OdpowiedzUsuńKapitalny prezent ;D
OdpowiedzUsuńja to żałuję, że nie mogę Wam pokazać bez cenzury :D
OdpowiedzUsuń