Czasami jest tak, że potrzeba coś zmienić, bo aktualny stan rzeczy nam nie odpowiada. Ja tak miałam z torebką, którą dostałam za gratis. Nie wiedziałam właściwie, co z nią zrobić, bo nie dość, że mała, a ja noszę duuuże torby, to jeszcze jakaś taka smutna. Pomyślałam, że szkoda się jej pozbywać, bo nowa itd. i wymyśliłam! Postanowiłam w tę torebkę tchnąć nieco życia, dodać jej kolorów. A co może być bardziej kolorowego niż ludowe wzory?
Torba prezentuje się teraz tak - bardzo oryginalnie i radośnie:
Jak łatwo zauważyć, ozdobiłam ją wycinankami z filcu. Żeby nie było - każdy kwiatuszek i listek wycinałam ręcznie, bez użycia jakichkolwiek szablonów, nawet bez odrysowywania wzoru :))
I zbliżenie:
Tak torba wyglądała przed metamorfozą.
Pomyślałam, że do kompletu przydałby się jeszcze breloczek. I zrobiłam w kształcie podusi - z maleńkim ludowym wzorkiem.
Bardzo mi się spodobał, więc powstało jeszcze kilka takich poduszeczek, o których za czas jakiś Wam opowiem.
Miłego dnia i korzystajcie ze słoneczka, bo to podobno ostatnie podrygi lata :*
Nietuzinkowo :)
OdpowiedzUsuńno faktycznie odmiana totalna :D teraz można torebką szpanować
OdpowiedzUsuń