Ależ dzisiaj paskudna pogoda, aż strach patrzeć przez okno, nie mówiąc już od robieniu zdjęć. No, tragedia. Dobrze, że mam trochę rzeczy obcykane wcześniej... Na rozjaśnienie tej szarości, mam dla Was chustę. Wykonaną z włóczki akrylowej dziecięcej w jasnym różu i melanżu z jaskrawymi kolorami.
Ozdobiona na rogach chwostami.
Tu jeszcze dla porównania zdjęcie na innym tle - chusty są dość duże, więc ciężko je sfotografować. A różnicę widać :)
Z kolei temat czwartego dnia wyzwania to "szczęście". Powiem Wam, że kompletnie nie wiedziałam jak to zinterpretować. Pewnie sporo będzie zdjęć dzieci, a inne kobitki wrzucą pewnie coś o miłości :) Ja naprawdę nie miałam żadnego sensownego pomysłu...
Wieczorem postaram się poodpowiadać na Wasze komentarze pod wyzwaniowymi postami :) A tymczasem miłego dnia!
ależ zazdroszczę umiejętności takiego dziergania! :)
OdpowiedzUsuńpiękna chusta!
a interpretacja jak najbardziej udana! :)
Chusta piękna, może kiedyś dojdę do takiej wprawy żeby taką wydziergać :)
OdpowiedzUsuńSuper i chusta i zdjecie :)
OdpowiedzUsuńpieknie :)
OdpowiedzUsuńPiękne to dzieło! jak ja bym chciało mieć tyle zręczności i przede wszystkim cierpliwości do robienia takich ślicznych rzeczy! Zdjęcie bardzo pomysłowe :)
OdpowiedzUsuńchusta super, i dolaczam sie do poprzedniczki, tez kiedys dojde do takiej wprawy! :) no i oryginalne ujecie szczescia :)
OdpowiedzUsuńO jaa chusta piękna i jaka duża - podziwiam cierpliwość :)
OdpowiedzUsuńNo i miałaś rację co do naszych interpretacji ;) Twoja choć o tym samym, jakże inna. Chusta piękna!
OdpowiedzUsuń:)
OdpowiedzUsuńCzuję się trochę zagubiona wśród tych cudnych dzieci wszech obecnych :)
OdpowiedzUsuńBądź szczęśliwa:)
Świetna interpretacja!
OdpowiedzUsuńJa dziś wyjątkowo robię przelot po wyzwaniowych blogach na raz, więc dziecięcy oczopląs już mnie dopada :) a tu u Ciebie takie ładne i treściwe zdjęcie :)
PS. Wspominałam już, że zazdroszczę talentu? ;) Zdolniacha z Ciebie!