Czy czujecie już zbliżające się Walentynki? Ten czas tak szybko leci, że okazało się, że zostało do nich tylko dwa tygodnie! Na szczęście parę kartek z tej okazji powstało jakoś na początku stycznia. I oto są:
Kartki "ścinkowe" - zrobione z pozostałości po większych projektach. Ostatnio w większości na nich pracuję, a karton pełen świeżutkich nieciętych arkuszy 30x30 spokojnie czeka na swoją kolej :)
Kartka miętowa.
Napisy "love" to też resztki - tyle mi z reguły zostaje na arkuszach ze ślubnymi napisami :)
Karteczki są dość proste w formie i oszczędne w ozdobach. Najważniejszym elementem jest tu serce!
Druga o prawie identycznym układzie, ale brzoskwiniowa.
Poza sercem, kartki zdobi jedynie jeden napis, jeden lekko brokatowy chipboard i parę kropek perełek w płynie.
A kolory kartek dopasowałam do baz, na jakich powstały. Miętowa na miętowej, a brzoskwiniowa na różowej :)
Miłego dnia!