Dzisiaj jest bardzo chłodno, przynajmniej w Warszawie. A nad ranem ma być nawet przymrozek! Na taką aurę na pewno przydają się ocieplacze na ręce. Dlatego prezentuję Wam kolejną parę szydełkowych mitenek :)
W ładnym, ciemnym odcieniu turkusowego (ale oczywiście, jest to jeden z kolorów, który nijak nie chce dobrze wyjść na zdjęciu). Te mitenki ozdobiłam falbanką i kwiatkiem z tej samej włóczki.
I jeszcze w wersji na dworze:
Natomiast u Uli kolejny dzień wyzwania. Dzisiejszy temat brzmi "cenny". Moje dziecko od jakiegoś czasu jest na etapie bycia piratem, lata po domu z zakrytym okiem, szablą i pirackim pistoletem. Jeszcze dobrze się rano nie obudzi, a już zakłada kapelusz kapitana :) Na pytanie, co może być cenne, na pewno by odpowiedział, że piracki skarb. No to jest:
Przyjemnego dnia, nawet kiedy za Waszym oknem szaro i zimno :*
śliczne wyszły! :)
OdpowiedzUsuńNo tak...Skarb Piratów jest cenny! ;)
OdpowiedzUsuńPrzeglądając Twoje mitenki zaczynam zazdrościć, a że zazdrość wiąże się z chęcią posiadania takich bądź podobnych, to zaczynam przymierzać się do zrobienia/uszycia sobie czegoś na wzór :) Zmarzluchom takim jak ja przydadzą się na pewno :)
OdpowiedzUsuńswietny skarb!
OdpowiedzUsuńZabawna interpretacja, wspaniały skarb piratów. Zrobiłaś przepiękne mitenki.
OdpowiedzUsuńE tam zimno, aż ciepło się zrobiło w łapki ;)
OdpowiedzUsuńA skarb piratów, no nie może być inaczej, cenny musi być ;)
mitenki są super! ja noszę takie ocieplacze na skórzane rękawiczki :)
OdpowiedzUsuńpiracki skarb bez dwóch zdań jest cenny, samo złoto! ;)