Tak to ostatnio jest, że moje rękodzieło kręci się w około tematów ślubnych. Większość zamówień mam właśnie na taką okazję, co mnie oczywiście cieszy, bo lubię wymyślać fajne rzeczy, a jeśli tylko ktoś chce, to przecież ślub i jego oprawa nie muszą być nudne i klasyczne do bólu :)
Dzisiaj kolejna filcowa para młoda, jako ozdoba na tort (!) - według pomysłu innej, prawdziwej i niezwykle sympatycznej Pary Młodej.
Wróbelki w wersji kremowej (powstały przy okazji również szare, o których innym razem). Uwaga, jak zwykle mnóstwo zdjęć, bo sesja ślubna być musi :)))
A tu dzięki uprzejmości Państwa Młodych - zdjęcie wróbelków w miejscu przeznaczenia :)
Z tematem ślubnym kojarzy mi się ta piosenka (sama nie wiem dlaczego ;P)
Uściski!!
Uściski!!
Faaajne:D Podoba mi się:D
OdpowiedzUsuńaaaaaale słodziaki. świetny pomysł na ominięcie nudnych i drogich figurek
OdpowiedzUsuńwróbelki spisały się wyśmienicie :) mamy piękną pamiątkę! jeszcze raz serdecznie dziękujemy że podjęła Pani to wyzwanie!!! pozdrawiamy - Paulina i Damian
OdpowiedzUsuńaaaa naszą piosenką była: http://www.youtube.com/watch?v=NGFToiLtXro (Can't Take My Eyes off You - Frankie Valli and The 4 Seasons) :-)
Usuń